W desperacji wdrapał się na drzewo
Dzisiaj w nocy wolscy policjanci zatrzymali 18-letniego Patryka W., który podejrzewany jest o uszkodzenie mienia. Mężczyzna wraz z kolegą kopał w wiatę przystankową przy ul. Górczewskiej. Chuligani widząc zbliżających się funkcjonariuszy rzucili się do ucieczki. Jeden z nich, by uniknąć odpowiedzialności wdrapał się na drzewo. Po kilku sekundach spadł z niego, wprost w ręce stróżów prawa. Dzisiaj zajmą się nim wolscy śledczy.
Była 1:20, kiedy wolscy policjanci z referatu wywiadowczego zauważyli dwóch, głośno zachowujących się mężczyzn. Obserwowani szli w kierunku przystanku autobusowego przy ul. Górczewskiej. Gdy zbliżyli się do niego, zaczęli z całej siły kopać w wiatę. Nie spodziewali się, że ich zachowanie widzą policjanci.
Kiedy chuligani zorientowali się, że nie są sami, zaczęli uciekać. Jeden z nich w desperacji wdrapał się na drzewo i próbował przeskoczyć mur. Niestety przecenił swoje możliwości i wpadł wprost w ręce stróżów prawa. Drugi mężczyzna uciekł. Jego zatrzymanie to tylko kwestia czasu.
18-letni Patryk W. został przewieziony do izby wytrzeźwień (w organizmie miał 1,5 promila alkoholu). Dzisiaj prowadzący sprawę policjanci ustalą wartość spowodowanych przez chuliganów strat.
(eg)