Groził nożem pracownicy sklepu, trafił do aresztu
Policjanci z Woli zatrzymali agresywnego napastnika w związku z kradzieżą rozbójniczą. Z ustaleń wynika, że mężczyzna wtargnął do sklepu skąd skradł dwie butelki piwa. Po chwili wyszedł nie płacąc za towar. Kiedy pracownica zareagowała na jego zachowanie, agresor wyjął nóż i skierował go w jej kierunku. Zdenerwowana kobieta skryła się i zaalarmowała ochronę. Aby jej to uniemożliwić agresywny mężczyzna uderzył w centralkę alarmu i po chwili opuścił sklep. Chwilę po tym wpadł w ręce policjantów. Podejrzany usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej i uszkodzenia mienia. Decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu około godziny 16. Do sklepu wszedł pijany mężczyzna, który z lodówki z zimnymi napojami wyjął dwie butelki piwa. Od razu skierował się do wyjścia nie płacąc za towar. Na to zareagowała pracownica sklepu. Wówczas napastnik odwrócił się do niej, wyjął nóż i skierował go w jej stronę. Kobieta wystraszyła się, uciekła i skryła się w sklepie, od razu powiadomiła ochronę. Widząc to mężczyzna wpadł w furię i pięścią uderzył w elektroniczną centralkę alarmu niszcząc ją. Po chwili opuścił sklep.
Chwilę po zgłoszeniu policjanci namierzyli mężczyznę. Po chwili był on już w ich rękach. 26-latek trafił do policyjnej celi. Sprawa trafiła do śledczych z wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu. Okazało się, że mężczyzna miał już konflikt z prawem, był notowany oraz dwukrotnie przebywał w zakładzie karnym, który opuścił trzy lata temu. Podejrzany został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej i uszkodzenia mienia. Policjanci wraz z prokuratorem wystąpili do sądu o zastosowanie wobec 26-latka środka izolacyjnego i decyzją sądu został on tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
kom. Marta Sulowska/aw