Jego łupem były golarki i depilatory za ponad 2200 zł, odpowie za kradzież
W ręce policjantów z bemowskiego komisariatu wpadł 50-letni mężczyzna podejrzany o kradzieże sklepowe. Mężczyzna wpadł chwilę po tym, jak został przyłapany na kradzieży. Okazało się, że na sumieniu ma jeszcze inne zdarzenie. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyźnie kolejnego zarzutu. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Bemowscy policjanci udali się do sklepu w dzielnicy, gdzie miała miejsce kradzież sklepowa. Po przybyciu na miejsce ustalili szczegóły zdarzenia. Okazało się, że mężczyzna jest podejrzewany o kradzież golarek, depilatorów i szczoteczek do zębów na łączną kwotę ponad 1600 zł. Jak wynikało z relacji pracowników, mężczyzna wzbudził podejrzenie swoim zachowaniem, wobec czego zaczęli go obserwować. Kiedy spostrzegli, że doszło do kradzieży natychmiast ujęli go i zaalarmowali Policję. Na miejscu funkcjonariusze zatrzymali 50-latka, który trafił do do policyjnej celi.
Dochodzeniowcy gromadzili materiał dowodowy. W trakcie ustaleń okazało się, że ma on na sumieniu jeszcze inno zdarzenie. Wówczas miało dojść do kradzieży sklepowej na łączną kwotę ponad 500 zł. i łupem miały być także golarki i depilatory. Podejrzany usłyszał zarzuty karne. Za kradzież grozi kara do 5 lat więzienia.
ms