Nietrzeźwy motorniczy
Policjanci z Bemowa zatrzymali motorniczego, który miał ponad 0,6 promila alkoholu we krwi. W takim stanie kierował tramwajem. Wszystko wskazuje na to, że mógł przewieźć nawet kilkudziesięciu pasażerów. Dyspozytorka, która wyczuła od motorniczego woń alkoholu nie dopuściła go do ruchu i wezwała na miejsce nadzór ruchu oraz Policję. Teraz mężczyzna trzeźwieje w policyjnym areszcie.
Tuż po godzinie 17.00 dyspozytorka z pętli tramwajowej przy ul. Górczewskiej poinformowała Policję, że na zajezdnie przyjechała tramwaj, którego motorniczy znajduje się w stanie nietrzeźwości.
Informację przekazano policjantom z Bemowa, którzy na tych miast udali się we wskazane miejsce. Jak wynika z ustaleń funkcjonariuszy motorniczy zaczął prace tuż po godzinie 15.00 na trasie Wyścigi- Oś. Górczewska. Gdy na pętli dyspozytorce okazywała kartę drogową, kobieta wyczuła od niego woń alkoholu i powiadomiła nadzór ruchu oraz Policję.
Jak ustalili policjanci, tramwajarz mógł przewieźć nawet kilkudziesięciu pasażerów. Teraz mężczyzna trzeźwieje w policyjnym areszcie. Prawdopodobnie usłyszy zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Policjanci ustalają również czy zachowano wszystkie procedury przed dopuszczeniem mężczyzny do pracy.
jb