Na gapę i z kradzionym telefonem
25 latek jadący autobusem „na gapę” wpadł w ręce kontrolerów biletów. Panowie poprosili policję o pomoc w ustaleniu tożsamości mężczyzny. Wtedy okazało się, że ma on przy sobie telefon komórkowy pochodzący z kradzieży.
Jarosław J. lat 25 jechał autobusem. Niestety podróż kontynuował na przysłowiową „gapę”. Traf chciał, że do pojazdu weszli kontrolerzy i przyłapali „gapowicza”. Mając trudności w ustaleniu jego tożsamości poprosili o pomoc policjantów. Podczas kontroli osobistej wyszło na jaw, że telefon komórkowy jaki posiada przy sobie pan Jarosław jest rejestrowany w bazie policyjnej jako skradziony w roku 2008. Mężczyzna oświadczył, że kupił go jakiś czas temu od przygodnie spotkanego przechodnia . Do wyjaśnienia sprawy został zatrzymany.