Kto zawinił, wyjaśnią śledczy
Nocna bójka trzech mężczyzn zakończyła się dla każdego z nich, pobytem w odosobnieniu. Jak to zwykle bywa w takich sytuacjach, panowie przedstawili stróżom prawa zupełnie odmienne wersje zdarzenia. Teraz śledczy będą wyjaśniali okoliczności w jakich doszło do bijatyki.
Gdy wywiadowcy przejeżdżali ulicą Obozową, a była godzina 310, ich uwaga skupiona została na dwóch mężczyznach, którzy kopali leżącego trzeciego. Natychmiastowa interwencja i uczestnicy bójki są rozdzieleni. Dwaj panowie opowiedzieli swoją wersję jakoby zostali zaczepieni przez nieznanego im osobnika, który wszczął awanturę i sprowokował ich do bójki. W czasie wymiany ciosów agresor miał zadrasnąć nożem rękę jednemu z nich. Znów ten opowiedział, że sytuacja wyglądała zgoła inaczej a nóż użyty został w obronie własnej.
Trzej mężczyźni po zbadaniu alkomatem na zawartość alkoholu w organizmie (od 0,8 do 2 promili) trafili w odosobnienie. Teraz rolą śledczych będzie wyjaśnić jak faktycznie przebiegało to nocne zdarzenie i kto ponosi winę.
kn