Popełniając przestępstwo nie zdobywa się świata
Trzech pijanych kierowców zatrzymali wczoraj na Woli policjanci. 54-letni Zbigniew Z. po kłótni z żoną postanowił „zdobyć świat”. Mając we krwi 1,7 promila alkoholu wybrał się na przejażdżkę po stolicy. 1,2 promila w organizmie miała 26-letnia Karolina K. Kobieta odpowie nie tylko za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwym, ale również za jazdę bez uprawnień. Do 2 lat więzienia grozi także 38-letniemu Mariuszowi Ł.
Wczoraj rano przy ul. Ordona stołeczni drogowcy zatrzymali do kontroli forda transit. W trakcie rozmowy z 38-letnim kierowcą, funkcjonariusze poczuli od mężczyzny intensywną woń alkoholu. Po zbadaniu trzeźwości Mariusza Ł. okazało się, że ma on we krwi prawie promil. Mężczyzna już stracił prawo jazdy. Wkrótce jego sprawę rozpatrzy sąd.
Przed sądem za jazdę po alkoholu odpowie również zatrzymany przez wolskich policjantów o 3:00 w nocy przy ul. Górczewskiej, 54-letni Zbigniew Z. Mężczyzna przyznał się funkcjonariuszom, że po kłótni z żoną usiadł za kierownicą peugeota, choć we krwi miał 1,7 promila alkoholu. Chciał w ten sposób „zdobyć świat”, w efekcie popełnił przestępstwo. Policjanci zabezpieczyli na poczet przyszłych kar 200 zł, które Zbigniew Z. miał przy sobie i prawo jazdy. Samochód natomiast sholowano na policyjny parking. Dzisiaj mężczyzna usłyszy zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwym.
Konsekwencji swojego nieodpowiedzialnego zachowania nie uniknie także zatrzymana wczoraj przy ul. Kasprzaka, 26-letnia Karolina K. Kobieta nie dość, że prowadziła opla po alkoholu (we krwi miała 1,3 promila) to jeszcze bez niezbędnych uprawnień. O wysokości kary zadecyduje wkrótce sąd.
eg