Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Grzejnik elektryczny i dwie markowe bluzy padły łupem złodziei

Data publikacji 04.03.2009

18-letni obywatel Białorusi złapany na przestępstwie, chciał „dogadać się” z pracownikami sklepu. Gdy zrozumiał, że nie ma takiej możliwości, a na miejsce została już wezwana Policja, stał się bardzo agresywny. Funkcjonariusze szybko ustali, że mężczyzna bał się, że na jaw wyjdzie nie tylko sprawa kradzieży, ale również jego nielegalnego pobytu. Dwaj inni złodzieje odpowiedzą przed sądem grodzkim za kradzież grzejnika elektrycznego.

Ok. 18:00 do jednego ze sklepów przy ul. Górczewskiej weszło dwóch mężczyzn. Z relacji świadków zdarzenia wynika, że panowie wcześniej wypili znaczną ilość alkoholu, po czym przeszli na dział elektryczny. Tam spośród licznych opakowań wybrali jedno, zawierające grzejnik elektryczny. Wyciągnęli z pudełka urządzenie i jeden z mężczyzn włożył je pod kurtkę. W tym czasie drugi osłaniał go. Następnie obaj skierowali się do wyścia. Gdy przekroczyli linię kas drogę zaszli im pracownicy ochrony. Na miejsce błyskawicznie zostali wezwani wolscy policjanci. 45-letni Jan. Z. i 25-letni Paweł A. przyznali się do kradzieży. Dzisiaj do sądu grodzkiego zostanie skierowany wniosek o ich ukaranie. 

Godzinę później przy tej samej ulicy za kradzież zatrzymany został 18-letni obywatel Białorusi. Mężczyzna wybrał sobie dwie markowe bluzy, jedną z nich w przymierzalni ubrał, drugą włożył do rękawa kurtki. Tuż za linią kas wpadł w ręce ochroniarzy. 
Mężczyzna próbował „dogadać się” z pracownikami sklepu, by nie informowali Policji. Gdy zrozumiał, że nie jest to możliwe, wpadł w szał. Szarpał się z pracownikami, próbując ze wszelką cenę uciec. Nie zdołał. Zaalarmowani o zdarzeniu policjanci zatrzymali 18-letniego złodzieja. Podczas sprawdzania dokumentów podejrzewanego okazało się, że jego karta pobytu jest już nieważna. Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie. Za kradzież grozi mu do 5 lat więzienia.
 
eg
 
Powrót na górę strony