Krok od tragedii
Mariusz R. nie pamięta całego zdarzenia, był zbyt pijany. Badanie trzeźwości wykazało w jego organizmie prawie 2 promile. Samochód, którym kierował wpadł w poślizg, zjechał na pobocze, uderzył w ogrodzenie, ściął kilka drzew i dachował. Na szczęście nie doszło do tragedii. Policjanci postawili mężczyźnie zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do 2 lat więzienia.
Dochodziła 20:00 kiedy policjanci otrzymali informację o zdarzeniu drogowym przy ul. Wolskiej. Na miejscu zastali przewrócony samochód, a przy nim pijanego mężczyznę – jak się później okazało – pasażera. Kierowca został zabrany przez karetkę pogotowia do szpitala. Policjanci szybko ustalili okoliczności zdarzenia. 29-letni Mariusz R. mimo, że był nietrzeźwy postanowił wrócić samochodem z Bielan na Wolę. W pewnym momencie nie zapanował nad pojazdem, wpadł w poślizg, zjechał na pobocze, uderzył w ogrodzenie, zniszczył je, następnie ściął kilka drzew i dachował.
Następnego dnia, gdy wytrzeźwiał został przesłuchany przez policjantów i usłyszał zarzut kierowania pojazdem po alkoholu (we krwi miał prawie 2 promile). Przyznał się do zarzucanego mu czynu. Grozi mu do 2 lat więzienia.
eg