"Otwórz morda, to ja Siwy, przyszedłem po towar"
Takie zdanie wymówił 27 latek stojąc przy drzwiach jednego z lokali przy ulicy Ogrodowej. Gdy te otwarły się, wraz z mężczyzną do mieszkania weszli wolscy wywiadowcy. Doskonale wiedzieli co znajdą. Podczas przeszukania ujawnili kilkanaście działek heroiny, wagę elektroniczną, pieniądze w kwocie 1880 zł. i dokumenty. Do sprawy zatrzymano 4 osoby.
Znajomość terenu i środowiska kryminogennego to połowa sukcesu w walce z przestępczością. Takimi cechami wykazują się wolscy wywiadowcy. Wczoraj pełniąc swą służbę zauważyli przy jednym ze skrzyżowań znanego im 27 letniego Artura S. Policjanci domyślali się, że jego obecność nie wróży nic dobrego, przynajmniej dla niego. Po krótkiej obserwacji mężczyzna wszedł do klatki jednego z bloków przy ulicy Ogrodowej, podszedł do drzwi lokalu i po zastukaniu rzekł: "Otwórz morda, to ja Siwy, przyszedłem po towar". Gdy te otwarły się, ku wielkiemu zdziwieniu pana Artura i domowników do mieszkania weszli wywiadowcy. Wewnątrz znajdowały się trzy osoby.
Jeden z mężczyzn stał w toalecie i na widok funkcjonariuszy gwałtownym ruchem włożył coś do ust. Błyskawiczna reakcja policjantów uniemożliwiła połknięcie pokaźnej działki heroiny. Podczas przeszukania mieszkania stróże prawa znaleźli kilkanaście działek heroiny zawiniętych w srebrną folię, wagę elektroniczną i portfel z gotówką w kwocie 1880 zł., dowód osobisty kobiety oraz dowód rejestracyjny forda fiesty.
Do wyjaśnienia zatrzymano cztery osoby: Artura S., Przemysława B. lat 23, Tomasza K. lat 30 oraz Piotra P. lat 28.
kn