Cztery razy zmieniał wersję wydarzeń
Najpierw twierdził, że rower znalazł przy śmietniku. Później, że dał mu go nieznany mężczyzna. Następnie oświadczył, że stał przy sklepie. Po zastanowieniu się po raz kolejny zmienił zdanie, mówiąc, że to jego własność. Wolscy policjanci zabezpieczyli rower, który na tylnym kole miał łańcuch spięty kłódką, a 46-letniego Mirosława S. przewieźli do izby wytrzeźwień. Dzisiaj zajmą się nim śledczy.
Kilkanaście minut po 15:00 wolscy policjanci patrolujący ulicę Karolkową zauważyli idącego chodnikiem mężczyznę. Obserwowany prowadził rower, którego tylne koło było zablokowane przez łańcuch spięty kłódką. Funkcjonariusze podejrzewając, że 46-latek mógł go ukraść, natychmiast wylegitymowali mężczyznę.
Podczas sprawdzania dokumentów Mirosław S. cztery razy zmieniał wersję wydarzeń. Najpierw twierdził, że rower znalazł przy śmietniku, potem, że dał mu go nieznany mężczyzna. Szybko jednak zmienił zdanie oświadczając, że stał przy sklepie. Po zastanowieniu się przedstwił kolejną już wersję, że to jego własność.
Policjanci zatrzymali 46-letniego Mirosława S. i przewieźli go do izby wytrzeźwień. W organizmie miał 2,5 promila alkoholu. Dzisiaj wolscy policjanci ustalą, skąd mężczyzna miał, zabezpieczony przy nim, rower.
eg