Wpadli w ręce bemowskich policjantów
Policjanci z Bemowa zatrzymali dwie osoby podejrzane o kradzież katalizatora i ich kompana, który posiadał narkotyki. Mężczyźni licząc, że przechytrzą policjantów znaleźli nietypową skrytkę. Skradzione katalizatory ukryli w komorze silnika pojazdu pomiędzy silnikiem, a chłodnicą. Pomysł im nie udał się bowiem czujni policjanci znaleźli skradziony łup. Podejrzani już usłyszeli zarzuty karne.
Kilka dni temu po godzinie 13 policjanci z wydziału patrolowo-interwencyjnego z Bemowa zatrzymali trzech mężczyzn, dwóch podejrzewanych o kradzieże katalizatorów i ich znajomego, który posiadał narkotyki. Z informacji, które posiadali policjanci wynikało, że dwóch mężczyzn ukryło w zaroślach prawdopodobnie skradziony katalizator i mieli udać się do zaparkowanego nieopodal pojazdu marki Peugeot.
Nie czekając długo policjanci pojechali we wskazane miejsce. Tam doszło do zatrzymania jednego z mężczyzn w wieku 32 lat. Inny patrol Policji w tym czasie zwrócił uwagę na dwóch innych mężczyzn, którzy nieopodal obserwowali parking na którym stał Peugeot. Policjanci podjęli wobec nich czynności. Mężczyźni zachowywali się nerwowo i unikali odpowiedzi na pytania. Jeden z nich miał kluczyki do pojazdu będącego w zainteresowaniu policjantów, okazało się, że drugi z nich przyjechał innym autem. Tam mundurowi znaleźli narkotyki.
Trzej mężczyźni zostali zatrzymani. Policjanci dokonali sprawdzenia peugeota. Odkryli nietypową skrytkę w której były schowane skradzione katalizatory. Znajdowały się one w komorze silnika pomiędzy silnikiem, a chłodnicą. Sprawą zajęli się dochodzeniowcy, którzy zgromadzili materiał dowodowy w tej sprawie. Dwóch podejrzanych w wieku 32 i 39 lat usłyszało trzy zarzuty dotyczące kradzieży katalizatorów, których łączna wartość wyniosła ponad 20 tysięcy złotych, trzeci z mężczyzn w wieku 37 lat odpowie za posiadanie narkotyków. Czynności w sprawie postępowania nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola w Warszawie.
kom. Marta Sulowska/mn
-
Ukryty katalizator -
Ukryty katalizator
