Był przekonany, że nikt go nie widzi
Po imprezie zakrapianej alkoholem, trzech młodych mężczyzn wracało do swoich domów. Gdy czekali na autobus, jeden z nich przy pomocy kosza wybił szybę w wiacie przystankowej. Zdarzenie zarejestrował miejski monitoring. Chuligan został zatrzymany. Za swój czyn odpowie przed sądem grodzkim.
Wybicie szyby, według 20-letniego Rafał B., to zabawa. Młody człowiek był przekonany, że skoro nikt go nie widzi, jest bezkarny. Chwycił stojący nieopodal kosz i kilkakrotnie uderzył nim w szybę wiaty przystankowej aż pękła. Dumny z siebie, zaprezentował przed kolegami gest wyrażający zadowolenie. Euforia trwała krótko.
Po kilku minutach Rafał B. został zatrzymany przez bemowskich policjantów i przewieziony do izby wytrzeźwień (w organizmie miał 1,6 promila alkoholu). Tam też noc spędzili jego koledzy. Wkrótce sprawę zniszczenia mienia rozpatrzy sąd grodzki.
eg