Sprzątała mieszkania z biżuterii
Policjanci z komisariatu na Bemowie zatrzymali 30-letnią obywatelkę Ukrainy, która jest podejrzana o kradzieże. Z wstępnych ustaleń wynika, że kobieta pracując jako sprzątaczka miała skraść biżuterię, monety, a nawet konsolę. Policjanci odzyskali część biżuterii, która znajdowała się już w lombardzie. Podejrzana usłyszała łącznie pięć zarzutów dotyczących kradzieży. Z ustaleń policjantów wynika, że kobieta miała wyjechać za granicę. Teraz odpowie przed sądem.
Policjanci z komisariatu na Bemowie otrzymali zgłoszenie w sprawie kradzieży. Na miejscu funkcjonariusze ustalili okoliczności zdarzenia. Ze wstępnych informacji wynika, że 30-letnia kobieta, która sprzątała mieszkanie miała skraść biżuterię. Pokrzywdzona po tym jak sprawdziła dokładnie czego jej brakuje, okazało się, że została narażona na straty wynoszące niemalże 30 tysięcy złotych. Miały zostać skradzione jej złote łańcuszki, kolczyki, pierścionki oraz monety. W trakcie dalszych ustaleń wyszło na jaw, że 30-latka „sprzątała” również inne mieszkania, jej łupem była przede wszystkim biżuteria, pieniądze, a nawet konsola.
Kobieta została zatrzymana i doprowadzona do policyjnej celi. W trakcie przeszukania mieszkania kobiety policjanci ujawnili łańcuszki, pierścionki oraz monety, a także przedwstępną umowę sprzedaży biżuterii. Z uzyskanych informacji wynikało, że 30-latka miała wyjechać za granicę. Dochodzeniowcy zgromadzili materiał dowodowy. Podejrzana usłyszała łącznie pięć zarzutów dotyczących kradzieży i została objęta dozorem policyjnym oraz ma zakaz opuszczania kraju. Za to przestępstwo grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
kom. Marta Sulowska/is