Jechał kradzioną hondą, usłyszał już zarzut
Policjanci z Woli zatrzymali 31-letniego mężczyznę podejrzanego o kradzież pojazdu. Okazało się, że auto zostało skradzione prawie trzy miesiące temu na warszawskich Włochach. Mężczyzna próbował wprowadzić w błąd policjantów i przedstawiał różne wersje skąd ma hondę. Podejrzany usłyszał już zarzut kradzieży w warunkach recydywy. Był on wcześniej notowany i karany za przestępstwa przeciwko mieniu.
Kilka dni temu policjanci z wolskiego wydziału patrolowo-interwencyjnego skontrolowali kierującego hondą. W trakcie legitymowania zwrócili uwagę na wystające pod kolumną kierowniczą przewody. Kierujący zmieniał wersję skąd pochodzi auto, najpierw twierdził, że kupił je od jakiegoś mężczyzny, którego danych nie potrafił wskazać, w końcu dodał, że auto kupił ale umowy i dokumentów nie posiada. Policjanci sprawdzili pojazd w policyjnej bazie danych i okazało się, że honda została skradziona we wrześniu br. na warszawskich Włochach.
31-latek został zatrzymany, na miejsce przyjechała grupa dochodzeniowo-śledcza, która przeprowadziła oględziny. Okazało się, że mężczyzna był wcześniej notowany i przebywał już w zakładzie karnym. Po zgromadzeniu materiału dowodowego podejrzany usłyszał zarzut kradzieży działając w warunkach recydywy. Za kradzież grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
kom. Marta Sulowska/mg