Ukradli na Woli, wpadli na Mokotowie
Dwóch mężczyzn, którzy ukradli koła z daihatsu zatrzymali mokotowscy policjanci. 49-letni Robert O. i 33-letni Tomasz W. początkowo twierdzili, że nie mają żadnego związku z tym przestępstwem, ale czynności funkcjonariuszy z Woli pozwoliły na przedstawienie im zarzutów kradzieży. Teraz grozi im do 5 lat więzienia.
Kilka dni temu policjanci z Mokotowa patrolując rejon ulicy Etiudy Rewolucyjnej zatrzymali do kontroli drogowej samochód marki Daihatsu. Kierowcą pojazdu okazał się 49-letni Robert O., a pasażerem 33-letni Tomasz W. W czasie kontroli samochodu funkcjonariusze ujawnili cztery koła z aluminiowymi felgami, lewarek, klucze do odkręcania kół oraz latarkę. Mężczyźni zapytani o pochodzenie tych rzeczy, nie potrafili wytłumaczyć skąd je mają. Ponieważ tłumaczenia mężczyzn budziły pewne wątpliwości, obaj trafili do mokotowskiej Komendy.
Policjanci wydziału wywiadowczo- patrolowego, po przesłuchaniu mężczyzn, szybko ustalili okoliczności kradzieży. Okazało się, że koła zostały skradzione z samochodu renault zaparkowanego przy ul. Szymczaka. Do akcji wkroczyli wolscy mundurowi. To od funkcjonariuszy pokrzywdzona dowiedziała się, że doszło do przestępstwa i odzyskania jej skradzionego łupu. Kobieta straty oszacowała na blisko 2 tysiące złotych.
Śledczy ustalili, że 33-letni Tomasz W. ma na swoim koncie inne kradzieże. Na początku marca br. ukradł komplet kół z samochodu hyundaia, a w połowie października z fiata. Obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży. Przy czym Tomasz W. odpowie za jeszcze dwie inne kradzieże. Za ten czyn grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
jb